15 września to święto łosia, naszego największego ssaka kopytnego. Pomimo swoich imponujących rozmiarów i charakterystycznego poroża, nie jest on zazwyczaj kojarzony z polskimi lasami. Gdy myślimy łoś, myślimy raczej o lasach Ameryki Północnej lub Skandynawii. Jednak ten jegomość to także mieszkaniec naszych rodzimych drzewostanów, dlatego w jego dniu warto przedstawić go nieco bliżej. Gotowi?
Wielkość nie w parze z popularnością
Raczej każdy z nas wie, jak łoś wygląda. Wiemy, że to ogromny kuzyn naszych wszystkich popularnych kopytnych, takich jak jelenie i daniele, że ma charakterystyczny pysk i poroże. Jednak czy wiemy coś więcej? Zazwyczaj nie. Ten potężny ssak kopytny (największy, jaki występuje w naszych lasach), jest bardzo mało znany. Co więcej, raczej nie kojarzy nam się z polskimi lasami.
Dlaczego tak się dzieje, trudno powiedzieć. Faktem jednak jest, że jest to jeden z najrzadziej spotykanych leśnych zwierząt. Zamieszkują one zazwyczaj głębokie ostępy leśne i zachowują dużą dyskrecję w swoim codziennym życiu.
Nasz łoś codzienny
Właśnie, jak wygląda taka codzienność łosia? Jest samotnikiem czy zwierzakiem stadnym, co je, co lubi robić? Już sprawdzamy!
Poza sezonem godowym, samce łosia żerują samotnie, za to samice z młodymi łączą się w małe stada. Łoś nie jest zwierzęciem stricte terytorialnym, dlatego nie traci on energii na jego bronienie. Za to lubią się przemieszczać - podczas zimowych migracji, przechodząc z północy na południe przemierzają nawet około 200 km, a czasem więcej.
Łosie to niestety niezbyt zgrabni spacerowicze. Poruszają się raczej powoli, chodem nazywanym inochodem. Gdy zmuszony, potrafi biec kłusem z prędkością 30 km/h, a na krótkich dystansach aż do 60 km/h. Jednakże zdecydowanie woli pozostać przy swoim powolnym inochodzie, a już zdecydowanie nigdy nie sięga po galop. Potrafi być bardzo cichy, pomimo swych rozmiarów, jednakże, tylko gdy jest sucho. W terenie mokrym chlapie, człapie i zasadniczo daje o sobie znać z bardzo daleka. Mimo to świetnie radzi sobie w wodzie. Uwielbia się pluskać, tym bardziej, jeśli temperatura skacze powyżej 10 °C, kiedy to potrzebuje ochłody. Świetnie pływa i nurkuje, a w wodzie może spędzać całe godziny.
Dieta łosia jest całkowicie wegetariańska. Przepada on za roślinami zielonymi, także tymi podwodnymi i błotnymi. Nie pogardzi liśćmi, pąkami, owocami krzewów czy pędami drzew. W zimie dietę uzupełnia igłami sosen i jodeł, a także korą drzew. Codziennie zjada od 20 do 50 kg jedzenia, dlatego jest to dla nich zadanie na cały dzień. Łoś ma dobry słuch i węch, ale słaby wzrok. Dobrze rozpoznaje zmiany natężenia światła (brzask i zmierzch).
Poroże jak żadne inne
Zdecydowanie najbardziej charakterystyczną cechą łosia jest jego poroże. Tych wielkich łopat nie da się pomylić z żadnymi innymi. Wykształcają się one u samców w około piątym roku życiu, a niektóre nigdy. Samce z łopatami to łopatacze, a niewykształcające łopat nazywane są badylarzami i jest to forma najpowszechniejsza u polskich łosi.
Duże, dorodne łopaty mogą sięgać do 1,2 m długości przy rozpiętości 2 m i masie do 20 kg. Po ich kształcie, wielkości i liczbie rozgałęzień (pasynki), często mylnie próbuje się określać wiek zwierzęcia. Nie ma tu jednak prostej korelacji i nie jest to poprawna metoda. Wiek łosia określa się na podstawie zestawu cech wyglądu zewnętrznego (sylwetka, zachowanie, terminy zrzucania i wycierania poroża), dokładnie zaś wiek łosia można określić na podstawie analizy starcia uzębienia.
Łosia gody
Sam dzień łosia został ustanowiony na połowę września, gdyż wypada wtedy ich okres godowy - bukowisko. To właśnie wtedy łosie łączą się w pary, by wspólnie wydać młode na świat. Samce łosia są bardzo delikatnymi i wrażliwymi adoratorami. Nie są one głośne, jak jelenie, a do zalotów służą im słabo słyszalne dźwięki, przypominające stękanie. Spokojnie zabiegają o względy samicy, która musi zaakceptować takiego zalotnika.
Prócz samej adoracji samicy (łoszy), łosie także walczą między sobą o uwagę. Nie są to jednak bardzo krwawe i widowiskowe bitwy (to i lepiej!), lecz raczej pokaz siły i odwagi. Ma on na celu zniechęcenie przeciwnika raczej niż jego pokonanie w fizycznym starciu. Pomimo przemyślanych zalotów, samce szybko opuszczają samicę, która następnie sama wychowuje swoje potomstwo (łoszaki).
Czy łoś to miejski gość?
Głośne są przypadki, gdy można zaobserwować łosia przechadzającego się po mieście. Nie dziwne, gdyż ten wysoki ssak robi ogromne wrażenie. Jednak dlaczego wychodzą one w tereny miejskie i co należy z takim łosiem zrobić?
Niestety odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta - deforestacja. Łosie zdecydowanie mieszczuchami nie są, jednakże stała wycinka ich naturalnych siedlisk i ekspansja terenów miejskich nie pozostawiają im wiele miejsca do życia. A takowego ten potężny ssak potrzebuje raczej dość dużo, bo 10-15 km2. Dlatego, gdy widzimy łosia w mieście, prócz zrozumiałego szybkiego zdjęcia pamiątkowego (z bezpiecznej odległości!), nie jest to czas na radość. Po pierwsze, zawsze pamiętajmy, że jest to zwierzę dzikie i o potężnej masie, które, gdy spłoszone, może nam wyrządzić krzywdę. Zadzwońmy także na Policję, Straż Miejską lub do lokalnego leśnictwa, aby poinformować o takim leśnym zbiegu. Odpowiednie służby zajmą się łosiem i przewiozą go w bezpieczne miejsce, gdzie będzie mógł się rozkoszować lasem bez zagrożenia ze strony ludzi, samochodów czy psów.
Znajdź łosia w polskim lesie
Naszych wysokich kolegów znajdziemy w ciemnych, najlepiej podmokłych lasach Ameryki Północnej i Eurazji. W Polsce spotkamy łosia w lasach lubelskich, w Puszczy Bydgoskiej, w małopolskiej Puszczy Dulowskiej oraz w parkach narodowych: Biebrzańskim, Kampinoskim i Poleskim. Aktualna liczebność łosia w Polsce szacowana jest na 14 tys. osobników. Ponieważ jednak liczenia łosi w poszczególnych latach były prowadzone przy wykorzystaniu różnych metod, rzetelna analiza zmian wielkości populacji krajowej tego gatunku jest niemożliwa.
Sadźmy drzewa dla nas wszystkich!
Nie tylko łosie potrzebują lasów do szczęścia! Drzewa potrzebne są każdemu z nas, dzięki nim oddychamy pełną piersią, a natura pozwala nam walczyć z rosnącymi z każdym rokiem zanieczyszczeniami! A czy wiesz, że i Ty w bardzo prosty sposób możesz posadzić drzewa? Z nami, zajmie Ci to dosłownie kilka minut, a do tego otrzymasz certyfikat potwierdzający sadzenie drzew!
Posadzenie drzew z Posadzimy.pl to świetny pomysł na prezent dla świata, dla Ciebie, dla przyjaciół i rodziny z okazji ważnego wydarzenia, dla nauczyciela z okazji jego święta, lub dla kogo tylko chcesz! Posadź drzewa i otrzymaj personalizowany certyfikat!
Podobne wpisy
15 września to święto łosia, naszego największego ssaka...
PRZECZYTAJ WPIS15 września to święto łosia, naszego największego ssaka...
PRZECZYTAJ WPIS15 września to święto łosia, naszego największego ssaka...
PRZECZYTAJ WPIS